Stos
Zatrzęsie się Ziemia
i zapłonie stos.
Będziemy wciąż tam,
gdzie rzuci nas los.
I bielą spróchniałą
po Ziemi się wije.
Jak wąż oplata
jeszcze żywą szyję.
Chce szatan udusić
resztki istnienia.
Nie spocznie do ostatków
dusz ludzkich wytchnienia.
I miliard dusz z sobą
do piekieł zabierze.
Siadając przy śmiertelnej
życia łajby sterze.
Tym sterem są resztki Twego sumienia, które oddajesz Szatanowi bez zastanowienia…
Komentarze (2)
Twój wiersz jest super , pobudza zaśpione życie ludzi
,ostrzega nas że na każdym rogu czaić się może
niebezpieczeństwo , ale w nas samych kryje się to zło,
piękne metafory.
Piękne metafory oddające głęboką myśl zła na ziemi
które chce zagarnąć dla siebie jak największe źniwo
dusz. Bardzo dobry wiersz.|+|