STRACH
Obumarłe zbiera szepty
Dusznością kaleczy
W mroku zastyga
Z trudem oddycha
I czeka
Zgarbiona, pijana, kostucha
Cuchnie strachem
Gnijących myśli
Patrzę na nią z oddali
Ma zeschnięte serce
Prześwietloną duszę
Zaciera ślady zbrodni
Muszę oczy zasłonić
Ukryję się może mnie nie zobaczy.
autor



sylwica



Dodano: 2014-10-03 12:57:17
Ten wiersz przeczytano 1405 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Bardzo mroczny klimat...
Trafia bezbłędnie pod właściwy adres,
strach ją przyciąga jak magnes!
Pozdrawiam!
emocje jak w horrorze
Ładnie chociaź mrocznie, nie pomogą zamknięte oczy gdy
ona w nasze życie wkroczy. Pozdrawiam:-)
A jednak czasem bywa wybawieniem... i nikogo nie
omija...
Ps. Ukryję zgubiło ogonek:))
Aż mi się zimno zrobiło.Niestety tej pani nikt nie
umknie.Pozdrawiam serdecznie:)
Mroczny temat, a ucieczki i tak od niej nie ma.
Pozdrawiam :)
Nikt sie jej nie wymiga., zolzie:)
Pozdrawiam:)
Ale opis. Brrr
Działa na wyobraźnię.
Nieunikniona. Pozdrawiam
Dobry wiersz,o tej zołzie:)
Ja też ostatnio (nie na beju) krążę w okół tych
tematów...
Serdecznie pozdrawiam:)
Przed nią nikt nie zdoła sie uchronić, pozdrawiam
każdemu jest pisana-i to jedyna sprawiedliwość
śmierć nie szuka tylko w grobie.
Pozdrawiam serdecznie
Mocny wiersz pozdrawiam