Strach
Błyszczą gwiazdy szczęśliwe i samotny
księżyc.
W niego zapatrzony strach na jednej
nodze
marzy, by raz ruszyć prosto do oberży.
Tam do tańca porwać jakieś dziewczę
młode…
We mgle melancholii noc od westchnień
gęsta.
Strach jak stał, tak stoi (nad nim żadnej
chmury),
zasłuchany w przestrzeń szumiącą na
przestrzał.
Tańczą cienie lasu na tle szaroburym.
Bawią się ciemnością, bełtają granaty.
Gną się i wirują, by nagle zawahać.
W grafitowej nocy tworzą mroczny batik.
Kołyszą, wirują i nękają stracha.
A kto tym cieniom gra?
Wiatr, gdy wśród łąk przykucnie,
jesienny wiatr…
On gra najpiękniej i najsmutniej...
Komentarze (14)
Bardzo ładna melancholia.Pozdrawiam serdecznie:)
ciekawie o strachu,ładny wiersz:):):)
Miało byc: z fajnymi rymami :)
Tytuł zasugerował mi, ze to bedzie jakis mroczny
wiersz, a tu proszę, melancholia. I to jaka piękna
melancholia, a fajnymi rymami.
przeczytałam z wielką przyjemnością :)
strac htaki wielki jak ksiezyc ... ;)
Baśniowo i tajemniczo w Twoim wierszu... Ciekawe
ujęcie tematu;-)
Niezwykły bardzo oryginalny wiersz.
Z wielka przyjemnością go przeczytałam:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Magiczny klimat udało Ci się stworzyć
w wierszu. Miłego dnia.
Dobry wiersz, przeczytałam z przyjemnością:)
Piękny wiersz... jak zwykle.
Pozdrawiam :)
Jesień idzie, nie ma na to rady...:)
Oj ta jesien i towarzyszaca jej melancholia .. podoba
mi sie :-) pozdrawiam
melancholia i jaka piękna Pozdrawiam serdecznie :)
ładny powrót po roku. jesień rozbudza nastrój do
melnacholii