Strach przed lataniem
Są dni urodzin pogrzebów i śmierci
Świąt które wiodą od stołu do grobu
Wiesz od tak dawna nie grzebię w pamięci
Nic nie planuję na wyrost do przodu
Życiowy marazm od ciszy do smutku
Wszystkie nieszczęścia wewnątrz siebie
noszę
Kiedyś sam w sobie szukałem ratunku
Dzisiaj o niego nawet nie poproszę
Jest dzień narodzin kolejnej miłości
Serce zamknięte nieprzebytej drogi
Więc za i przeciw gdyby było prościej
Strach przed porażką odmierza wciąż
kroki
Nadstawiam szyję pętla się zaciska
Przed światem chowam swoje tajemnice
Mogę tam podejść aby widzieć z bliska
Jak tłum linczuje właśnie moje życie.
Gregorek, 9.10.2021
Komentarze (11)
:))
Jak zawsze, w pięknym stylu oddane emocje. Dobranoc:)
Dobry i życiowy, niestety tłum jest zdolny do
wszystkiego, to prawda.
Pozdrawiam sobotnio.
Dziękuję pięknie i wzajemnie życzę zdrówka i owocnej
weny twórczej
wstrząsające zakończenie
dołączam się do życzeń urodzinowych
dużo zdrowia i uśmiechów na codzień
:)
Dziękuję pięknie i wzajemnie życzę cudownego świata
wokół...
Zatem wracam z urodzinowymi życzeniami- Wszystkiego co
najlepsze i duuuużo zdrówka!
i to jest WIERSZ...
Pozdrawiam ciepło, Returnie :)
Aniu wczoraj miałem i Urodziny, i pogrzeb w rodzinie,
stąd dzisiejsza refleksja...
rozumiem nastrój, ale nie można się tak w sobie
zasklepiać, bo skorupa robi się coraz grubsza i nie ma
mowy o wzbiciu sie ponad...
Smutno i nadziei brak...może jednak nie będzie tak
źle...miłego dnia.