Strach przed życiem
złamałam obietnice którą złożyłam jedynemu prawdziwemu przyjacielowi michał wybacz mi
Boję się życia
Boję się nawet samej siebie
Stłumiona przez ludzi
Nie mam pojęcia co dalej
Na pozór szczęśliwa
Lecz w głębi serca smutek jest
I wyrzuty sumienia
Za wszystkie popełnione zbrodnie
Za zniszczone marzenia innych ludzi
Ludzi, którzy mi ufali
Za całe zło, które im wyrządziłam
Pokornie proszę was wszystkich o
wybaczenie
Budzę się a serce tak ciężkie jak głaz
Przywala mnie całą
Nie myślę, nie marzę
Wchodzę po krętych schodach
Po przejściu kilku stopni staczam się w dół
I zaczynam od początku
Lecz to męczy i nie mam już siły
Wciąż zaczynać od nowa
Wszystko do czego doszłam –
Straciłam
Wybaczcie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.