Stracone złudzenia
wszystkim, których los rzucił daleko od domu w poszukiwaniu ...chleba chociaż niektórzy nie tęsknią... podobno
starego domu mowę zrozumiesz
sobie i innym żale wybaczysz
warto pozwolić chociażby w tłumie
na łzy goryczy otchłań rozpaczy
surowa maska czasem jest lekiem
samotność bywa dokuczy mocno
więzi poczujesz będąc daleko
powrócić pragniesz choćby piechotą
Komentarze (32)
Ninoczka, bardzo refleksyjna, wymowna melancholia,
"powrócić pragniesz choćby piechotą", pozdrawiam
ciepło.
Pięknie ujęłaś ten problem współczesnego czasu.
Pozdrawiam:)
Dziewięć lat gdzieś byłem i nie zatęskniłem, a kiedy
wróciłem obcym tutaj byłem.
Ładny wiersz, ale jak masz rodzinę przy sobie to
wszystko jest łatwiejsze.
Pozdrawiam
Z sentymentem i jak najbardziej prawdziwie (za duża
woda na piechote się nie da, ale wciąż uczę się
pływać.)
Nostalgia w takiej sytuacji często dopada, zwłaszcza
gdy zaczyna być "pod górkę".
świetnie wyważone myśli w efektywny sposób stworzyły
piękny wiersz.... pozdrawiam...
Granice otwarte..paszportu nie trzeba..tęsknota nie
zrównoważy "nie-swojskiego" chleba..Nostalgicznie.. M.
dziękuje za ciepłe słowa:)..a chleb...i koszty jego
posiadania..jakże czasem są wysokie....
Wiem cos o tych uczuciach. Jako komentarz zacytuje tu
moj wiersz:
„Smutno mi Boze...“
kiedys napisal
Juliusz Slowacki
poeta
ja za nim chetnie
powtorze te slowa
lecz czy mi wolno
narzekac?
Daleko od domu
teskniac niezmiernie
pisales kiedys te slowa
zeby zrozumiec
twoje uczucia
trzeba wyemigrowac.
Niebo jest wprawdzie
dzis bardzo mgliste
slonce nie tonie w lazurach
ale choc nawet ono zablysnie
„Smutno mi Boze!„
zawolam.
każdemu z nas los wyznacza drogę...i
miejsce...pozdrawiam..
wszędzie dobrze , ale w domu najlepiej i wszędzie
dobrze gdzie nas nie ma
ja wyjechałam już dobrych kilka lat temu, założyłam tu
w Szkocji rodzinę, ale tęsknota jest we mnie...i to
może...może kiedyś powrócę...ładny wiersz...pozdrawiam
jaki prawdziwy ten twój wiersz...smutny z nutką
tęsknoty...ilu z nas wciąż tęskni..a jednak nie
wraca..
Serdecznie Wam dziękuję. Pozdrawiam wszystkich, którzy
są na obczyźnie. Nie wiem co napisać... bo póki co
nikt z mojego domu za chlebem wyjechać nie musiał, ale
znam takich ludzi i tych tęskniących i tych...mniej (a
może tylko udają). Nigdy jednak nie mówi się NIGDY -
bo nie wiadomo co jeszcze człowieka na tym łez padole
czeka. Warsztatowo wiem, że żadne dzieło" - ale widzę,
że przekaz trafił. Mała rzecz...a cieszy.
Zbyt często nie doceniamy tego co mamy, siedząc na
"ojcowiźnie". Dobry wiersz - przemawia do
serca.Pozdrawiam:)