Strajk niedzielny

Tak sobie teraz pomyślałam
że rankiem gdy otworzę oczy
dzień się zacznie uroczy
w co nie wątpię
bo niedziela
ogłoszę strajk wszem i wobec
moi drodzy dzisiaj
nie ma jedzenia
kto chce coś zjeść
niech upichci sobie
bo ja wolne sobie robię
W poniedziałek risotto
we wtorek wątróbka
środa kurze udka
czwartek mielone kapusta
piątek ruskie pierogi
sobota placki po zbójnicku
A niedziela mój Boże drogi
ślimacze tempo bo mnie
wyrosły piękne rogi
nie żartuję
jak jeleń się czuję



Taki święty niedzielny

autor

Białe słońce pustyni

Napisany: 2016-05-08 Dodano: 2016-05-08 01:00:11

Ten wiersz przeczytano 2129 razy

Oddanych głosów: 15

Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Jedzenie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie