Strasznie niemądry wiersz
Są pewne sytuacje w których pisze sie własnie takie rymowanki:).Prosze wybaczcie mi ten wiersz.....musiałam:)
Świtem łąki w blasku słońca
Idę naga i gorąca.
W sukni z kwiatów, ranną rosą
Depczę kwiaty stopą bosą
Czuje zapach Twego ciała
Jeszcze Twoja jestem cała
Jeszcze głowę trzymam w niebie
Jeszcze ciągle pragnę Ciebie
Oddam łące ciało swoje
Niech wypełni mnie spokojem
Niech się schylę ku obłokom
Niech uniosą mnie wysoko
Niech wiatr z moja duszą tańczy
Niech to nigdy się nie skończy
Komentarze (2)
rzeczywiście nieźle Ci wyszło, całość trzyma sie kupy.
brawo :)
A mnie sie podoba, tylko moze ostatni wers bym
zmienila, a tak calkiem, calkiem....pozdrawiam