Strażnicy letnich uroków
Pisałam to w ubiegłym roku - było ich naprawdę bardzo dużo. w tym roku podobno komary dały się we znaki ale i tych małych potworków niezabrakło
Nie ma to rąk ani nóg …
Tak by się wydawało
Bo dla postury małej
Przecinkiem je nazwano
A jednak ma odnóża
I skrzydełka chyba też
Łazi to po człowieku
A nieprzyjemne to jest
Cóż po urokach lata
Gdy u drzwi owadzia straż
Choć się i kto przeciśnie
To atakują twarz
Włażą na ubiór, włosy
Łażą po całym ciele
Nie zdążysz ich usuwać
Jest ich przecież tak wiele
Dziękuje za wasze komentarze - rzadko wpadam gdyż nie mam teraz do wiersz ani nastroju ani pomysłu -głównym winowajcą jest ten co do tyłu chodzi. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję, że o mnie
Komentarze (22)
Strażnicy to chyba w cudzysłowie :) W tym roku jakoś
ich mniej, bo susza. Trzeba stawiać na jerzyki :)
Kuruj się - musi być dobrze !
Pozdrawiam :)
...no paskudnie swędzą a u wnuków aż serce boli
patrzeć... okno na noc otworzysz i masz ich bzzzzz
Komary dają się we znaki.Mój syn kupił taką
elektryczna łapaczkę. To za noc było ich tyle, co
torba cukru. Przeważnie są na jeziorami. Pozdrawiam
serdecznie Adelko i zycze szybkiego powrotu do
zdrowia.
Na szczęście u mnie nie ma tych owadów, bo bym chyba
nie wytrzymała. Pozdrawiam.
Komary były i są, czy tego chcemy czy nie :( Trudno
jest z nimi walczyć:(
Pozdrawiam serdecznie Adelko i życzę zdrowia i wiele
siły:)
Na szczęście u mnie i wokół domu komary i inne
potwory można policzyć na sztuki. Pogoda, brak opadów,
dużo małego ptactwa a może jeszcze inne przyczyny.
Mogę tylko współczuć i życzyć jak najszybszej poprawy
stanu zdrowia. Serdecznie pozdrawiam życząc spokojnej
nocy :)
Nie znam tego, póki co u nas nie ma.
Współczuję i jestem dobrej myśli.