Strażnik stada - bajka
Chodzą kury po podwórzu,
Łapką wznosząc chmury kurzu.
Źle im spało się w kurniku,
Stąd ta wrzawa, tyle krzyku.
Późną nocą,przed świtaniem,
Lis urządził polowanie.
Nadszedł gdzieś od strony lasu,
By oszczędzić sobie czasu.
Zrobił lisie dwa podskoki,
I już cieszył kur widokiem.
Pies spał w budzie, ten marnota,
Obca bowiem mu robota.
Wolał miskę pełną jadła,
Niż pilnować kurek stadła.
Lis to wiedział, poznał psinę,
Słuszną wybrał więc godzinę.
Wziął na plecy worek stary,
Ruszył szybko, pełny wiary.
Już przeskoczył mały płotek,
Dlań nie było to kłopotem.
Już przeskoczył wąską rzeczkę,
Nie przechodząc przez kładeczkę.
Już otwiera drzwi kurnika...
Kiedy nagle spokój znika.
Ktoś na lisa skacze z góry,
Robi mu w futerku dziury.
Dziobie w uszy,ogon, szyję,
Aż nieszczęsny ledwo żyje.
Chce pomocy wołać,...kogo,
Kury przecież nie pomogą.
Przyszedł tutaj w niecnym czynie,
Kara za to, go nie minie.
Trzeba wiać,pomyślał szczerze,
Łapy za pas szybko bierze.
I ucieka w zwinnym pędzie,
Tam gdzie mu bezpiecznie będzie.
A po chwili sfrunął z dachu,
Ten co lisa przegnał w strachu.
Stary kogut,strażnik stada,
On złodzieja tak okładał.
Nie dopuścił do rozróby,
Broniąc siostry swe od zguby.
Kura zaś,jak to już kura,
Trochę zła, nastroszy pióra.
Grzebnie łapką,chociaż rada,
Że koguta ma sąsiada.
Irlandia
Komentarze (6)
bardzo fajna bajka :-) tylko ta kura niewdzięcznica mi
się nie podoba ;-) (powtórzenie Ci się wkradło "Dlań
nie nie było") pozdrawiam :-)
"Kurkom byloby smutno bez kogutka",to slowa mojego
taty,ktory uszczesliwil mame i cala okolice piejacym
slicznotkiem.Drogie dzieci,bez
kogutka nie ma zycia.!!!!!+++++
Super bajka:) Pozdrawiam
Lisek chytrusek dostał nauczkę . Łaadna bajeczka :)
dla dzieci to dla dzieci ...ale jak dorosły się
zachwyca ...wszechstronny autor ...piekna bajka
...pozdrawiam ciepło
podoba mi sie:)