strefa
Ryczące czterdziestki z Tasmanii,
czytały Opowieści z Narnii.
Gdy wiatry miały,
głośno ryczały,
aż ogłuchł latarnik w Jastarni.
Już głuchy latarnik z Jastarni,
przeczytał opowieść, tę, z Narnii.
Ryczał jak oszalały,
bo mu się spodobały,
czterdziestki w pobliskiej księgarni.
excudit
lonsdaleit
09:22 Czwartek, 24 listopada 2016 - ...
autor
lonsdaleit
Dodano: 2016-11-24 09:22:01
Ten wiersz przeczytano 1048 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
superek
Ależ się Waść pastwisz;)
Dobre.
Niezła strefa, taka strefa rozrywki.
g
Bo głosi legenda w Jastarni:
kto zeżre rożen w latarni,
tego szlak trafi
za sprawą mafii.
I migiem znajdzie się w Narnii.
Gdy rożen zżarł Góral w Jastarni,
to marzył od nowa o Narnii.
Choć syty - "Do pełna,
bo strawa przepełnia!"
i nie zmógł już szluga w palarni.
Ma to do siebie Jastarnia,
że przy niej, betką jest Narnia.
Tam bajać można,
zeżreć coś rożna,
Na górze jest także palarnia.
Przechwalać się lubił w Jastarni
wspomniany poniżej latarnik.
On miał stówkę, ona dwie -
gadać mogą, czemu nie!?
I bajki wyplatać o Narnii.
Choć licznik wskazywał już setkę,
to trzasnął znajomej minetkę.
Teraz w latarni,
niczym w młockarni.
Ciekawe kto wezwie karetkę?
:)))
Fajny limeryk :)
Znajoma głuchego z Jastarni
puknęła się w czoło: "Ogarnij
się trochę, chłopczyku -
masz sto na liczniku.
Czterdziestka? Uwierzyć mam w bajki?!"
:)