W stronę urwiska

Dla E.

Nawet teraz dwudziestego-dziewiątego lata,
widzę Cię siedząca w naszej kuchni,
kreślisz krzyżówkę i zaczynasz płakać,
chce Ci pomóc, ale nie potrafię – tak jak twoja pełna szklanka,

czy wszystko dobrze?
gdy wrócę z podwórka będziesz już bezpiecznie spała?
nigdy nie umiałaś kochać bez łez,

każdego dnia, każdego lata,
czy nareszcie będziesz bezpiecznie spała?

dałaś mi wstyd, dałem Ci gniew,
ja miałem rację,
to ty myliłaś się,
dzisiaj już to wiem,

oddawaj mi klucze, posprzątaj ten zlew,
zabieraj swoje rozrzucone ciuchy i wynoś się,
nie chce Cie widzieć, trzęsących się rąk,
uwierzcie mi proszę,
przysięgam, że czuje od niej alkohol,

każdego dnia, każdego lata,

pędziłaś, jak szalona, żyłem w ciągłym strachu,
wypiłaś egoizm, rozbiłaś kolejną butelkę,
zapomniałaś, jak mam na imię od tego hałasu,
wszystko, czego chciałem to kochającej matki dla dziecka,
nareszcie Cię widzę jako biegnąca w stronę urwiska,
jedyne, co wiem to, że wpadliśmy w to zbyt głęboko,
może po śmierci zaśniesz bezpieczna,

za wszystko obwiniłaś swoje dzieci,
byliśmy niewinni,
kłamałaś mi w oczy, nienawidzę Cię,
dziś jestem już silny,
nienawidzę twojej dumy i pieprzonej porannej modlitwy,

każdego dnia, każdego lata,
czekałem jak głupiec, naiwny dzieciak,
nareszcie Cię widzę jako biegnąca w stronę urwiska,

dla mnie odeszłaś,
uwierzcie mi proszę, gdy będzie wolac nic nie usłyszę,
tego domu już nie ma,
jedyne, co wiem to, że wpadliśmy w to zbyt głęboko,
może po śmierci zaśniesz bezpieczna,

byłem taki samotny,
trzęsąc się na kolanach w potłuczonym szkle,
znamy się zbyt dobrze.
zawsze wiedziałem, co tak naprawdę w tym kubku jest.

The Lumineers

autor

Hussar

Napisany: 2022-08-04 Dodano: 2022-08-04 23:56:47

Ten wiersz przeczytano 977 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Rodzina

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie