STYL
odnajdę cię kiedyś
będziesz w moich dłoniach
jak złowiona ryba
łaknąca wolności
będziesz w moich ustach
jak wulgaryzm
budzący zdziwienie
będziesz między wierszami
powodem do dumy
odnajdę cię kiedyś
przy sporym wysiłku
i praktyce
zdołam z bezkształtnej gliny
ulepić trąbkę
która dokładnie swym echem
odda moją złożoną naturę
nie będę musiał nawet
silić się o oddech
żeby bez problemu dźwięknąć
do innych
to ty kiedyś spotkasz mnie
uchylisz czapkę
i zapytasz
czy możesz mi potowarzyszyć
w podrózy
ja się zgodzę naturalnie
i pojedziemy we dwoje
zapominając kiedy i jak
się spotkaliśmy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.