Subtelna tajemnica...
na zewnątrz lekko się już ściemnia
można zapalić lampkę
można rozpalić - powoli - pożądanie
w przytulnym pokoju z kremowymi ścianami
pod baldachimem rozgrzewa się już
pościel
różem biją płatki różane
świece tlą się delikatnie
w lampce już żarówka się przepaliła
teraz tylko ich brakuje
leciutko trzyma ją na rękach - On
bezpiecznie się czuje - Ona
kocha ją strasznie - Mąż
bezgranicznie odwzajemnia wszystko mu odda
- Żona
pieszczą swoje ciała
słowami rozpieszczają ducha
emocje rozlewają się na całe
pomieszczenie
okryci białym aksamitem
szukają siebie w grze uczuć
zostawmy ich już
już pora...
niech nie dzielą sę tym z nikim
ciii...
niech cieszą się - pełnią miłości
Komentarze (9)
słowo "pomieszczenie" jakoś zupełnie mi nie podchodzi
w tym wierszu, jak dla mnie za mało... hmmm...
subtelne? w każdym razie przy czytaniu tego wersu się
skrzywiłam :) zgubiłeś "i" w "nie dzielą się". Poza
tym ciekawie
erotyk fajnie napisany...dobry w odbiorze..miłość jest
piękna...pozdrawiam
Ładny erotyk. Niech zatrzymają dla siebie przeżycia.
ciiiiiiiiii.... niech cieszą się pełnią miłości, niech
uśmiech na twarzy u nich zawsze gości... pozdrawiam i
dziękuję za komentarz u mnie...
Niech jak najdłużej cieszą się pełnią miłości...
Romantycznie i ciepło...Pozdrawiam :)
No to ciii wychodzę na palcach :)
no właśnie zostawmy -ciii- niech będzie to ich
tajemnica-ładny wiersz -pozdrawiam
nic nie widziałeś haha...wiersz no no no ...malina...
ale ciiiiii...;)