Sumując
Raz sum co to z jeziora w Gołdapi
Spod tafli na kąpiących się gapi
Dylemat miał z powodu
Wszechobecnego chłodu
Po chwili na grillu... nic nie trapi.
autor
One Moment
Dodano: 2016-05-25 17:49:02
Ten wiersz przeczytano 1542 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Biedne sumisko palenisko rozgrzało wszystko,a wszyscy
palce lizali wokoło i mlaskali,że było
wystrzałowo...pozdrawiam z uśmiechem
Biedne sumisko palenisko rozgrzało wszystko,a wszyscy
palce lizali wokoło i mlaskali,że było
wystrzałowo...pozdrawiam z uśmiechem
milyena grunt ,że nie - w zwodu - bo by nici były przy
okazji chłodu...Pozdrawiam
Biedny sum. Ale przynajmniej się
rozgrzał:)
Fajny limeryk,pozdrawiam:)
Fajny! Za pierwszym razem przeczytało mi się *zwodu ;)
Takie limeryki to lubię!Niezbyt prościutkie.
Pozdrowionka.