Świat doskonały
... quo vadis? dokąd zmierzasz świecie?...
Wszystkich
„niepięknych” i innych
w jakikolwiek sposób
w wagonach
kpiny i własnej próżności zamkniemy
w piecach własnych ograniczeń
ogniem narzuconych szablonów
bez litości –
Zabijemy…
Zostanie tylko garstka osób
Lecz będą to same ideały
Wykorzystamy Hitlera sposób
Świat będzie doskonały!
Lecz i my w tej doskonałości
W nicość popadniemy
Zniszczymy samych siebie
I w zapomnieniu
Jak on i jemu podobni –
Zginiemy…
…bo ideałów nie ma… … i nie piękne to, co piękne, ale co się komu podoba…

Inesita




Komentarze (5)
Już kiedy było ich tylko dwóch, to jeden był lepszy od
drugiego mimo, że byli braćmi. Kain i Abel. Ciągle
mówimy o idealnym świecie, który jest utopią,
tymczasem dość łatwo idealny świat stworzyć w sobie.
Henryk
heh... faktycznie o nietolerancji, a co do ograniczeń
myślowych - ja takich nie mam, nie dzielę ludzi na
"lepszych i gorszych", więc jeśli jest o jakichś
ograniczeniach, to z pewnością nie o moich ;)
Problem w tym, że nikt nie jest doskonały, ale tak
naprawdę to wiersz jest o nietolerancji... o własnych
myślowych ograniczeniach.
Bardzo ciekawy w tresci.
Może kiedyś będzie świat doskonały, ale czy będziemy
MY...? Czy zasłużymy, by być jego częścią...? Bardzo
ciekawy ten wiersz...A co do mojego "jabłka" to dobrze
go odebrałaś...Pozdrawiam ciepło...