swiat prostopadły
"lelum polelum
łoj di ridi u-ha!"
Tańcze wokół zwłok
ostatniego indianina
na zrytej kopytami ziemi.
Bizony wygrały tym razem
Krakowiacy, jedwabnicy,
targ zapchany kozią skórą,
wszystko rozdeptane...
Ja tylko zostałem, w białej szacie,
nieskalany w oku cyklona.
autor

arszenick

Dodano: 2007-09-24 16:31:27
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Miłość nie zabija Indian, nie trzebi bizonow, nie
rozdeptuje kozich skór, gdy może inaczej, jeżeli
jednak jest inaczej biała szata-fałszem. Jesteś (bez
zwątpienia) filozoficznym poetą.