Świat smutnych aniołów
W cichym świetle gwiazd
z twarzą ukrytą pod ciemnymi włosami
stała.
samotna pośród mas,
mokra już od łez..
Płakała.
Nie wiem kim ona jest...
wiem, że to nie był sen.
Ona istnieje.
Lekka i piękna jak anioł...
Stałam i patrzyłam na nią..
Traciła nadzieję.
Pod czarną osłoną nocy
ukryła łzawiące oczy.
Skamieniałam.
Wnet gwiazdy zniknęły w chmurach,
Zimny wiatr nas otulał..
Ruszyłam.
A z bliska pomimo nocy
ujrzałam jej wielkie oczy..
I skrzydła.
Ze strachu aż się cofnęłam
po chwili ona...
Zniknęła.
Nikt nie uwierzy
nikt nie zrozumie
nikt nie pojmie tego.
Ten dzień to zagadka
wycieczka do inego świata...
Do świata smutnych aniołów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.