Światłość
stanęłam w życiu
jak pociąg na stacji
a czas pędzący
po sąsiednim torze
unosił moje lęki
czułam się zagubiona
i wtedy wynurzyłeś się Panie
z opadającej mgły
by ogrzać mi dłonie
a w nich pulsujące serce
stanęłam w życiu
jak pociąg na stacji
a czas pędzący
po sąsiednim torze
unosił moje lęki
czułam się zagubiona
i wtedy wynurzyłeś się Panie
z opadającej mgły
by ogrzać mi dłonie
a w nich pulsujące serce
Komentarze (15)
_Wena_
Dziękuję.
Pozdrawiam ciepło.
pięknie
pozdrawiam serdecznie
ILL.
Pięknie dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wers , bardzo plastyczny przekaz...czułam się
zagubiona
i wtedy wynurzyłeś się Panie
z opadającej mgły...
Sotek
Dziękuję za odwiedziny, poczytanie i za odniesienie
się do przekazu.
Pozdrawiam serdecznie
Przekaz wiersza skłania czytelnika do refleksji nad
istotą wiary i jej potrzeby w naszym życiu.
Pozdrawiam.
Marek
aTOMash. Annna2. JoViSkA. Wanda Kosma. Beano. Góra.
GrzelaB. Wolnyduch
Pięknie Wam dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie :)
Te ostatnie wersy są piękne.
Piekny wiersz, prosto z serca...:)
Dobrze jest dojrzeć światełko w tunelu...wiara pomaga
w przebyciu najtrudniejszej drogi...pozdrawiam
cieplutko :)
Prosto i pięknie. Pozdrawiam świątecznie :)
ślicznie i bardzo wzruszająco,
serdecznie pozdrawiam Szadunko
i życzę duzo zdrowia:)
Ciekawy wiersz z poruszającą refleksją. Pozdrawiam.
Piękny na czasie wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
To wspaniale, że Go peelka poczuła, wówczas, gdy była
zagubiona...
Pozdrawiam świątecznie, z podobaniem dla wiersza :)