O świcie
W bladej mgle o poranku
odwrócony księżyc
na słońce się gniewa
bo jeszcze nie zachodzi
samotne blade gwiazdy
nieopodal świecą
czarny kot pod balkonem
przeraźliwie ziewa
niebieski tramwaj
co jak ,,łódka brodzi’’
jeszcze nie powraca
na tory i zwrotnice
na nowe rozjazdy
przez okno patrzę na ulicę
na moim przystanku
tak cicho
jakby to był koniec świata
pora zjeść co nieco
ciepła herbata
już czeka w dzbanku
Komentarze (14)
dziękuję serdecznie za komentarze
Realistycznie oddany obrazek świtu w mieście.
Chwila utrwalona w słowach,niczym w filmowym kadrze
lub na fotografii.
Pięknie. Cieplutko pozdrawiam
Tytuł np. "Świt poranka" bo wiersz bez tytułu jest
niczym tort bez wisienki Tytuł jest ważny więc nie
idźmy na łatwiznę ;(:)
Odwrócony księżyc o poranku gniewa się na słońce,
którego rolą jest wstąpić na niebo miałoby chylić się
ku zachodowi?
Tak czy siak podoba mi się wiersz,
ciepło pozdrawiam :)
Marysiu
,,bez tytułu,, to też może być tytuł ;-)
To beztytule możesz śmiało zatytułować np. tak - U
mnie o poranku, albo - Moje świtanie i będzie całość
chyba współgrała.
ładna poranna melancholia,
pozdrawiam Maćku
serdecznie
:)
Ładnie
Pozdrawiam serdecznie :)))
Melancholijnie na dzień dobry. Podoba mi się, a u mnie
inne krajobrazy, bo w mieście, a jednak poza.
Pozdrawiam.
Często tak witamy dzień. Po kawie na pewno raźniej
będzie na duszy - może uśmiech się pojawi...
Pozdrawiam cieplutko z podobaniem:)
Tak się rodzi dzień, ładnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mgliste jesienne poranki zawsze nastrajają
melancholią, herbata lub kawa dodaje energii i nadziei
na dobry dzień...
Pozdrawiam Maćku :)
ładne zapatrzenie w rodzący się dzień.
Wczoraj świecił przez cały czas.
Nie patrzę w okno, po co?
A koniec świata codziennie dla każdego jest.
Dla mnie był kolejny dwa lata temu.
Pięknie opisany ten poranek. Końcówka świetna.
Pozdrawiam :)