Świeczka
Czuję się jak świeca w twoich rękach
Zamieniłeś mnie w knot
Dotykasz mojego umysłu
A w opuszkach palców
Ukrywa się ogień
Rozpalasz mnie
Czuję pierwszy płomień
Roztapiam się
Jeszcze chwila
I ślad po mnie zaginie
Już na zawsze
autor
Psychodeliczna
Dodano: 2013-11-02 15:58:55
Ten wiersz przeczytano 3989 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Warszawianko, jak mogę uważać się za znawcę skoro sama
przyznaję że jestem początkująca? Mówię tylko to co
myślę a błędów,owszem, popełniam u siebie mnóstwo bo
ciągle się uczę. Staram się jednak nad nimi pracować
słuchając rad. Przepraszam nie chciałam nikogo urazić
zniechęcać go do pisania sercem.
Pozdrawiam
Słuchaj głosu serca swego i pisz tak jak ci ono
dyktuje, przecież nikt z czytających nie zna jego
treści. A zatem, jak można wypowiadać się, za głos
czyjegoś serca? Czytający, winien wczuć się w Twój
przekaż i się nad nim zatrzymać, by zrozumieć. A nie
doszukiwać się jakiś błędów, które sam u siebie robi.
Bądź udawać znawcę, kiedy do końca o prawdziwej
poezji, nie ma pojęcia. Podobnie, z krytyką bywa.
Dlatego, pisz dokładnie tak jak swym duchem czujesz, z
głosu serca swego. Gdyby dawniejsi wieszczowie, tak
postępowali jak dzisiejsi co niektórzy amatorscy poeci
na Beju, to dziś nie byłoby żadnych po nich wierszy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wpierw miałam "topię się" pózniej
zaproponowano"roztapiam się"teraz ma być
"wypalam".POMYSLĘ:)
Jestem początkująca ale mnie również jakoś nie pasuje
drugi wers...może gdybyś zmieniła "roztapiam się" na
wypalam sie lub cos innego? Ty już zostałaś zamieniona
w knot więc roztapiam się...? Ale to tylko moja
skromna opinia, nie musisz brać jej w ogóle pod
uwagę...Pozdrawiam cieplutko:)
"Jak dla mnie, to ten utwór jest średnio
psychodeliczny".Psychodeliczna to jest po prostu moja
nazwa jako autora.To nie znaczy,że wiersz ma być
psychodeliczny.Dzieki za opinię.Myślę jednak,ze jeden
taki sam komentarz wystarczy:)
Jak dla mnie, to ten utwór jest średnio
psychodeliczny... Głównie dlatego, że ma nienajlepszą
puentę, a i wers z knotem nie trafił mi do
przekonania.
Psychodeliczny to raczej znaczy uspokajający,
wyciszający i uwalniający pokłady myśli twórczej; w
pewien sposób wyłącza świadomość. :)
Recenzencie, psychopatyczny? To określenie może
dotyczyć osoby, ale nie atmosfery...
Wiem, co to znaczy. Może, nie aż tak dosłownie, bo nie
dzielę dachu z kimś, kto bezpośrednio zagrażałby
mojemu życiu. Jednakże, mieszkam w tego typu
społeczeństwie, gdzie przeważa ilość ludzi, właśnie
tego rodzaju. Toteż, w pełni Cię rozumiem, a zatem
sercem i duchem jestem z Tobą, gdyż inaczej być nie
mogę. Pozdrawiam Cię serdecznie i jak mogę, coś Ci
polecić, to proszę bądź ostrożna! Miłego, a
szczególnie bezpiecznego wieczoru Tobie życzę
Wiersz nawiązuje do momentu,w którym doszło do mnie
,że mieszkam z kimś bardzo niebezpiecznym.Dlatego jest
tajemniczo i smutno.
Tajemniczo tu i smutno,
a bez śladu zniknąć trudno!
Pozdrawiam!
"Byt mieści się w pamięci, która nigdy nie
ulatuje."-to prawda:)
Może i ślad zaginie, ale pamięć o świecy pozostanie.
Tym bardziej, gdy była piękna o aromatycznym zapachu.
Byt mieści się w pamięci, która nigdy nie ulatuje.
Mimo wielu lat, w stosownej chwili wraca, jak żywa.
Taki, jest mój odbiór, z Twojego przesłania. Dziękuję,
za odwiedziny u mnie i pozostawione słowa wsparcia,
pod mym poetyckim kanonem. Bardzo serdecznie Cię
pozdrawiam
Smutna,halinajaw1,dzięki za Wasze opinie:)
Wiersz biały wbrew pozorom nie jest łatwiejszą formą..
tu nie powinno być słów- wypełniaczy.. każde powinno
mieć wartość nośną.
Tak (w maleńkim wycinku) wygląda mój pogląd. Jako, że
nie jest to łatwa forma trudno o dobre.. Wiem, bo sama
się borykam..
ciekawy,smutny wiersz-pozdrawiam serdecznie
Martita89,dzięki.