Święta tuż, tuż...
Tak jakoś mnie naszło... ;-]
Promyk nadziei, światło gwiazdki...
i Ty drogi święty mikołaju..
włamujesz się do mego domu..
i usypiasz mnie..
nie widzę Cię, nie wiem gdzie jesteś,
co robisz, bo ja śpię..
Rano wstaję spoglądam pod choinkę..
patrzę nic.!
idę do kuchni patrze w koszyku mały piękny
piesek
jakiego zawsze chciała..
Tak bardzo dziękuję Ci święty
mikołaju...
Wiersz pisany chwilą, tak jak wszystkie inne...
Komentarze (1)
W cudownych chwilach ,powstają wiersz,pozdrawiam