Święte pagony
Jeden z wigorem porzucił okop. Poległ,
zabierając do nieba rozjuszoną armatę.
Drugi w szańcu umarł przypadkiem,
ale deklinując ojczyznę złotymi
zgłoskami.
Trzeci się ostał krajowi na później.
Kadet mu zapnie guziki, poprawi hełm.
Jedna cywilna
(bez szans na miejsce choćby w
przypisie)
wyrecytowała półśpiącej młodzieży
trzy hagiografie w wersji poprawionej,
krążąc świadomością wokół przerwy i
czajnika.
Komentarze (13)
Trafna ironia. Wymowne wersy.
"Święte pagony" ginące za ojczyznę oraz niewinni
cywile z niewiadomą...
Jak przeczytałam to odetchnęłam, bo myślałam, że
będzie wiersz zagadka.
Ale z drugiej strony, przyzwyczaiłam się już do
wytężonej pracy umysłu, przy czytaniu Twoich wierszy.
A na poważnie, to wiersz jest piękny w swej ironii.
I z mocnym przesłaniem.
Pozdrawiam serdecznie
.. zawsze wygrany ten co na górze..
Ciężka ironia prawie jak wiwisekcja...
Pozdrawiam
Bardzo wymowna ironia.
P.S A co do pagonów i medali, to tak jest jak pisze
Najka, niestety...
Kto inny walczy i ginie a kto inny dostaje
medale...pozdrawiam.
Wojna tylko zło i zniszczenie niesie. Giną żołnierze,
cywile i dzieci. Śmierć tylko króluje. Ziemia jest
spalona, krwią i łzami przesączona. Pozdrawiam
cieplutko. Udanego i miłego popołudnia i wieczoru:)
I po co ta wojna po co giną ludzie , Czy ktoś za to
kiedyś odpowie.
Ciekawie przedstawiony ten problem.
Dobre. Mięso armatnie było, jest i będzie potrzebne,
aby dowódcy dostali medale. Trzech świętych, ale tylko
jeden zasługuje na zastanowienie się, czy byłby godny
do tego tytułu.
tyle niepotrzebnych śmierci.
Żywoty świętych...,
pozdrawiam serdecznie:)
Śmierć zawsze jest bolesna, a żołnierska kojarzy się z
chwałą i bohaterstwem, choć patrząc na żołnierzy
rosyjskich na Ukrainie to niekoniecznie, zaś cywilna
gotowana jest często przez ludzi nam nieprzychylnych,
a nawet wrogich.
Wiersz jak zwykle wybija się na portalu wysokim
poziomem, dobrego dnia życzę.