***(Świetny jest..)
Świetny jest ten zjazd po plaży, potem
tylko powyciągać muszle utkwione między
palcami, powciskać innym zdjęcia, po
przydługiej przygodzie życia odśnieżyć
taras. Człowiek z reklamy, kochanek
banków i odtwórca Odyseusza w jednym. Takim
go właśnie zapomną, zostaną tylko raty i
otwarte okno po wyjściu awaryjnym. Chce to
ma, litość jest dla tych trochę bardziej,
on ma ujemną
grupę krwi. Póki co każdy sobie uszczknie,
ci od murzynów za jednego dolara, ci od
toksyn, ci od king sajz w miesiąc. Jest
numerem jeden w rzędzie jedynek, mówi
głośno napompowanym jęzorem, a chór agentów
zwiększa tempo. Dziś się nie skończy aż do
jutra,
lot
potrwa co najmniej sekundę.
Komentarze (4)
No, powiem Ci, że mną ten wiersz wstrząsnął. Kilka
wyrazów wplecionych w całość, potem lot, śmierć...
Piszesz z wielką wyobraźnią, chylę czoła.
Ależ Ty masz pióro Autorze,super!
jeden kosmita, jeden czerwony kapturek z okiem, i 57
kredytożerców
Świetny jest.