ŚWIĘTO ZMARŁYCH
Od rana ożyły ulice i drogi
Ludzie płyną rzeką pod cmentarne progi
Niosąc mnóstwo zniczy, jedliny i
kwiatów,
By nimi przestroić groby antenatów.
Dziś pamięć rozkwita złotą chryzantemą,
Słoną łezką w oku i modlitwą niemą.
Smętnie się kołysze w płomieniu nad
świecą
Szybuje z myślami, co ku niebu lecą.
Gdy stoisz w skupieniu wpatrzony w
płomienie,
Wsłuchany w jesienne wiatru zawodzenie,
Twe oczy bezwiednie w niebycie szukają
Tych, co już od dawna w grobach
spoczywają.
Nie masz nic przed sobą, prócz szarego
zmroku,
Lecz dusze wyczuwasz tuż przy swoim
boku,
Płynące z obłoków na żywych wezwanie,
By się dokonało zmarłych obcowanie.
Zaduszki są ważne w słowiańskiej
kulturze,
Nastrojem podobne jesiennej naturze:
Pełne mgły, refleksji, bogate dumaniem
Nad kruchością życia i nad przemijaniem.

Barbara Ponikarczyk


Komentarze (15)
Refleksyjnie bardzo o przemijaniu, pozdrawiam ciepło.
Refleksyjny, bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:))
bardzo ładnie - jesienna zaduma nad przemijaniem:-)
pozdrawiam:-)
Wiersz ten wprowadza nas w świąteczny czas zadumy,
pozdrawiam :)
Piękny wiersz i pięknych słowach,
nic tu ująć i nic dodać!
Pozdrawiam!
bardzo mi się podoba:)
Podoba mi się Twoja jesienna zduma.Pozdrawiam
Dobrze poprowadzona refleksja,
adekwatna do obecnego czasu.
Miłego dnia życzę :)
Refleksja bardzo na tak... pozdrawiam :)
Refleksja akurat na czasie.
Milej niedzieli:)
Bardzo mi się podoba w treści i formie, ta zaduma nad
zbliżającym się świętem. Miłej niedzieli:)
zafunduję
Pond trzy lata...
Chyba sobie zafuduję taki odpoczynek ;)
Refleksja bardzo na czasie.
Miło znów Cię widzieć :)
Pozdrawiam.
setny wiersz musiał czekać trzy i pół roku.
pozdrawiam i gratuluję :)