...świnko ma
wychowałaś mnie na prosiaczka
w ziemi ryję szukając żelaza
do wytwarzania niezbędnej krwi
bo cyc twój małowartościowy był
po którym bladość skóry straszy
jak bojaźliwy sen jak pola późną
jesienią
tak jeszcze dzisiaj też jutro
dalej cukier w wodzie rozpuszczaj
byś apetyczna była trwała
z przyrodniego okrucieństwa
nie uderzę ciebie między oczy
gdyż oszołomiona już sama jesteś
zeskorupiała...
autor
nea
Dodano: 2014-09-07 10:12:27
Ten wiersz przeczytano 991 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
w:)
Oryginalny.Pozdrawiam:)
I jako się rzekło,
śwince się upiekło!
Pozdrawiam!
w:)dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
iście paytonowski humor...świetnie:)))pozdrawiam hrum
hrum hrum
Klimat raczej zimny...
pozdrawiam:)