Świt
w ten ostatni dzień czerwcowy
świt się zbudził w kroplach rosy
diamentami wieńczy głowy
zbóż dojrzałych błyszczą kłosy
świt się zbudził w kroplach rosy
zaplątany w sieć pajęczą
zbóż dojrzałych błyszczą kłosy
barwną smugą ponad tęczą
zaplątany w sieć pajęczą
mak czerwony piękno skrywa
barwną smugą ponad tęczą
łza błękitu cicho spływa
mak czerwony piękno skrywa
w oczy nieba zapatrzony
łza błękitu cicho spływa
rozczesuje traw welony
w oczy nieba zapatrzony
sen wczorajszy błądzi w lesie
rozczesuje traw welony
dotyk szczęścia sobą niesie
sen wczorajszy błądzi w lesie
diamentami wieńczy głowy
dotyk szczęścia sobą niesie
w ten ostatni dzień czerwcowy
Komentarze (26)
Urzekasz ... cudeńko ... :-)
Piękny ten ostatni dzień czerwca:))
Pozdrawiam:)
płynnie odsłaniane kolejne obrazy 30 VI
Piękny wiersz. Pozdrawiam:-))
dziękuję serdecznie kochani za miłe słowa i waszą
obecność...Pozdrawiam serdecznie.
A ja myślałem, że tylko mężczyźni potrafią pisać b.
mądre wiersze a Ty stosujesz rymy 1,3, 2,4, bo ja w
ostatnim swoim wierszu tylko 2,3 chyba dla wygody i
skupiłem się bardziej na treści, choć u ciebie to i
treść nie ma nic do życzenia. Chyba częściej zacznę
czytać Twoje wiersze. Gratuluję.
bardzo ładne
Bardzo ładny ten ostatni czerwcowy dzień :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dotyk szczęścia siebie niesie
piękny wiersz...
spokojnej nocy :)
b. ładnie.
Masz swój styl Aniele
Piękny rozmarzony wiersz z palety pantum. Melodyjny,
płynny i bardzo energetyczny!
Pozdrawiam pięknie i życzę miłych emocji Aniele choć
i nie zabraknie stresu w dzisiejszym meczu, buziaczki
i tuż przed 9PM jednoczmy się z Chłopakami, pa:-)
Bardzo mi się podoba!
Czas teraz na rządy lipca.