Świteź
Oddycham twoim rumienieniem,
zapachem ognisk rozpalanych pierwszym
ruchem powiek.
Kiedy nad ciszą delikatnie stąpasz i
podchodzisz,
nie odwracając się za siebie.
Każdym neuronem proszę – zostań.
Chociaż na chwilę zwolnij kroku. Stań tuż
obok – przy mnie.
Zanim, wskrzeszając wzrokiem jasność, sama
w niej zanikniesz.
Nim znów ostatnie padną słowa.
Chcę cię dotykać – wchłaniać dłonią.
Nawet jak szarość z powiek zmywasz
rozpędzonym deszczem.
Bo tylko wtedy, gdy mnie budzisz – wiem, że
nadal jestem -
oddycham, w twoich oczach płonąc.
Piotr Kupidura
23.11.2017
Komentarze (19)
Głosuje,bo mnie zauroczył...
poezja
Ech! poczuć świtezianki moc!
Nad Świteź udać się spokojnie,
posiedzieć w dzień, a może noc
przyniesie w darze sny ogromne
o niebywałym szczęściu tutaj...
Ech! poczuć świtezianki moc!
Nad Świteź udać się spokojnie,
posiedzieć w dzień, a może noc
przyniesie w darze sny ogromne
o niebywałym szczęściu tutaj...
Życie nabiera większej wartości,
gdy miłość zechce codziennie gościć.
Bardzo fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru :)
Znakomity!
Moi poprzednicy piszą: subtelny, zmysłowy. To wszystko
prawda. Ale przede wszystkim , to wiersz prawdziwego
mężczyzny.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo ładny i subtelny wiersz
z cichym szeptem trwaj chwilo jak najdłużej...
Pogodnego weekendu:)
Zmysłowo wyrażona potrzeba miłości.
Cóż bez tej miłości byłoby warte nasze życie:)
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Ujął mnie Twój wiersz niezwykłą czułością,
delikatnością, obrazem.
Z ukłonami pozdrawiam :)
Cudny! Delikatny, czuły, kompletny z wspaniale
dobranymi metaforami. Pozdrawiam
Piotrze, jeśli wolno mi się tak do Ciebie zwrócić,
przeczytałem Twój komentarz do komentarzy Twoich
czytelników i śmiem ( a uwierz mi, nie mam w zwyczaju
słodzić) twierdzić, że małym żuczkiem nie jesteś. Twój
kolejny znakomity wiersz. Po prostu, aż :-) Zgodzę
się, że dzisiejsza poezja podlega innym prawom. Ale
czy to faktycznie ma jakieś znaczenie? Prawdziwa
sztuka i tak się obroni. Rymowana, biała, wolna... Ja
kocham wszystkie. Potęga to potęga. Nomenklatura
nieważna. Serce się liczy :-)
Pozdrawiam serdecznie, raz jeszcze gratulując
znakomitego wiersza :-) Dobrej nocy :-)
Dziękuję za komentarze , cenne uwagi i miłych słów
wiele.
Andrzeju (andreas) zaskoczyłeś mnie swoimi słowami.
Dzisiaj poezja innym nieco prawom podlega. Staramy się
na przykład ,nie używać rymów gramatycznych,
a Szekspir...Nic to jednak nie zmienia. On jest wciąż
mega gwiazdą, a my (przynajmniej ja) małymi żuczkami.
Pozdrawiam serdecznie.
PS
Chciałbym oczywiście każdemu z osobna odpowiedzieć,
ale tutaj jest to niemożliwe, albo bardzo utrudnione.
Czytam bez /za siebie/, bo raczej nie odwracamy się
przed siebie
Ostatnia strofa naj!
Pozdrawiam :)
Świetny, romantyczny przekaz.
Miłego wieczoru.
Muszę Ci powiedzieć Piotrze,że przed chwilą skończyłem
czytać "Świteź" Mickiewicza i właściwie się dziwię
programom szkolnym,które każą uczniom analizować i
interpretować taką infantylną kiszkę. Między Twoją,a
wieszcza "Świtezią" jest skok jakościowy czyli
przepaść.
Pozdrawiam serdecznie.
PS
Ale i tak Mickiewicze,Słowackie i Krasińskie po wsze
czasy będą wieszczami.