Syrena
Tym razem bez konkretnej dedykacji. Wiersz napisany chwilą pod wpływem weny i myśli o morzu...
Na samotnej wyspie
Wśród szalonych mórz
Sama, ledwo żywa
Bez wygody służb
Słaba i podnięta
Zagubiona i wpół przez wody pochłonięta
Nie myśli już o niczym
O rodzinie czy chłopaku
Jako jedyna tu dotarła
Na diabelskim statka wraku
I na piachu rozłożona
W myślach kopie własny grób
Słodka, głupia, nieświadoma
Że nie po to był jej trud
Teraz stanie się tą
O której legend różnych sto
W wielkie berło uzbrojona
Tuż przy boku Posejdona
Życie cel nowy jej nadało
By w oceanie okryła się sławą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.