SZARFY POŻEGNAŃ
Dowiedzialam sie, ze juz niedlugo odejdziesz ode mnie w nieznaną kraine
S Z A R F Y P O Ż E G N A Ń
Jak tu cicho, spokojnie
Wszystko już się skończyło.
Słońce zaszło już senne
a mnie zostać tu przyszło.
Jestem sam a nade mną ...
szumią szarfy pożegnań.
I ten zapach...
kwiatów i ziemi.
Wszyscy poszli do domu
powspominać jak było,
Lecz ktoś jeszcze pozostał.
Czyje kapią tu łzy???
Jest ktoś kto szczerze płacze
drżącą ręką zapala mi znicz.
Nie płacz, żono kochanie!
Kiedyś przecież spotkamy się
znów.
wiem, że tak wkrotce ma być. Ale.....dlaczego NAS to spotkało?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.