Szaroskrzydły
Na ulicy brukowanej marzeniami
w przejściu między światami
wiolonczela zostawia ślady
tatuuje nuty gdzieś głęboko
szarymi oddechami codzienności
topiąc dotyk srebrzystego pana
w słonych kroplach wspomnień
Szaroskrzydły stroi instrument
próbuję tam wrócić...
Komentarze (26)
Pozwolę sobie powtórzyć słowo w słowo za
Tadeuszem(Regiel).
Witaj
Świetny poetycko tekst podnoszący poziom tego Portalu.
Samych dobrych dni.
Bardzo pieknie zagrany wiersz...
wykłócałeś się z kimś o metafory dopełniaczowe;
no pewnie, że Ci wolno;
a ja będę grał na wiolonczeli pogrzebaczem;
też mi wolno;
tylko że mnie szkoda instrumentu, a Tobie nie szkoda
wiersza...
Piękne wersy choć smutkiem utkane.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładnie i obrazowo. Srebrnowłosy wiolonczelista dzięki
muzyce podróżuje w czasie. Miłego dnia;)
tam gdzie dązymy powinna być jasność i białe Anioły:)
Myślę o szarosvrzydłych Aniołach które są łącznikiem
pomiędzy Światami.
to przejście między światami nie powinno być takie
smutno-samotne.
wiolonczela zostawia ślady
tatuuje nuty gdzieś głęboko
Wiersz jest bardzo piękny, bardzo.
ładnie...chociaz bardzo smutno
pozdrawiam