Szczerze muzyce
Myślą głaszczę własnej
wrażliwości dotyk
dając rozkosz duszy sączę
smak spełnienia
taktuję czarny welon
zapomnianej nocy
gdzie muzyki strumień płaczem
świerków zmienia
piosenka kaskad zrodzona
z szumu liści
krzywi ust milczących drzew
spękane słowa
na mrozie w zmierzchu
dla jałmużny ziści
sponiewierane życie
w strofach wciąż od nowa
jest bezdenna choć ją dotkniesz
z łez zbudzonych
granicząca z wiatrem dźwięków
drży kurtyna
od okrucieństw tarczą
po każdy świt cierpki
to od niej
moja cisza się zaczyna
Komentarze (35)
Zachwyciłeś swoją liryką i poetycką muzyką liści
Pozdrawiam szelestem liści bo tak pieknie grac na
lisciach nie umiem :)
Może pokusisz się i napiszesz wiersz o tańcu lisci
Świetna liryka! czytałam dwa razy:)
Dobrej nocy:)
bardzo poetycko, pięknie.
Już dawno pisałem, że masz
nietuzinkowy talent, a ten
wiersz jest tego potwierdzeniem:}
Człowieku- pięknie, po prostu.
Pierwsza zwrotka- majstersztyk symboliki, niepotrzebne
skreślić, wiesz ta poezja wciągm.
Lekko, melodyjnie, rytmicznie, bardzo się podoba:)
Nawet nie wiecie jak się cieszę widząc Was po sporej
przerwie na tym słonecznym podwórku. Muzyka
pochłonęła mnie na dobre... Stąd wiersz :-) Dziękuję
za odwiedziny i ciepłe słowa. Pozdrawiam serdecznie
Muzyka niewidoczna, choć taka piękna.
Muzyka wszystkim:) pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Tym wierszem, oddajesz hold muzyce, ktora jest
wszystkim,
Bardzo mnie sie podoba, ten liryczny
wiersz.Pozdrawiam.
pięknie.... muzyka czarem magią ....czasem ciszą:-)
pozdrawiam:-)
Super...
Szacun
+ Pozdrawiam
ale 'muzyka łączy pokolenia' w:)