Szczęśliwi bezrobotni
Już tyle razy mu mówiłem
Chcesz mieć pieniądze przyjdź do pracy
On się odwrócił do mnie tyłem
Mówiąc że nie chce mojej kasy
- Mnie trzy tysiące się należy
Wszak mam sześcioro małych dzieci
Opieka przyśle wór odzieży
Opał na zimę jakiś skleci
Wezmę zasiłek z pośredniaka
Paczki spożywcze bierze żona
Będzie wyżerka piwo flacha
Taka impreza - niech ja skonam
Koło południa z łóżka wstanę
Dzieciom kolonie miasto płaci
Z żoną posiedzę przy altanie
W czym pracujący są bogatsi
Komentarze (5)
Oddaję wolność za garść paciorków. Da się
przewegetować.
no i się należy...
refleksyjnie
Duzo w tym prawdy:(
Pozdrawiam
jednym faktycznie lżej znosi się codzienność innym no
cóż - należy mi się ......
Powinno się dawać wędkę, a nie rybę.