((/...szczęśliwy koniec.../))
dla tych tych którzy choć raz pomyśleli o s...........
Znów najchętniej byś to zrobiła,
na swe życie się targnęła-
zabiła,
otoczona kłamstw łańcuchem
możesz to zrobić jednym noża
ruchem.
Kto cię powstrzyma od czynu
tego:
grzesznego, bolącego,
złego, okrutnego.
Nikt, bo nikt nie jest w
stanie
usłyszeć twego serca
codzienne błaganie.
O co?
O wszystko! O miłość i szczęście,
radość, piękno, uczucie, zaklęcie,
o szczerość, prawdziwość,
dobra panowanie,
wzajemną pomoc i uszanowanie!
Dlatego cierpisz cierniem
uwiązana
tak bardzo to boli, siedzisz
zapłakana,
nikogo nie obchodzisz,
nikogo to nie ruszy,
twego serca łkanie, duszy twej
katuszy.
Czekaj, a kiedyś ktoś taki jak ty
poda ci dłoń i powie: razem! my!
coś osiągniemy, wspierać się będziemy
i pełni miłości, szczęścia na inny świat
odejdziemy!
........szczęśliwym końcu......karooo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.