Szczypawica
Na tarasie gdzie żywica,
Siedzi sobie szczypawica,
Szczypawkami śmiesznie macha,
Wszystkim dzieciom robiąc stracha.
Alan jednak twardo stoi,
On robaka się nie boi,
Już go zdepnąc stopą miał,
Gdy ten sprytny robal zwiał.
Teraz się pod deską schował,
Tam na mszyce zapolował,
Taki maluteńki skorek,
Ciebie nie zje głodomorek.
autor
Bodas
Dodano: 2019-03-05 09:17:28
Ten wiersz przeczytano 1434 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Rewelacyjnie dla dzieciaczków :)
Prawda. Kontraproduktywne jest zabijanie szczypawek i
mrówek na tarasie. Natomiast zabijanie świń dla mas
jest idealnie produktywne. Wiersz jest zaczerpnięciem
zachowań dzieci na podwórku. Jest opisem
rzeczywistości..
Ja z tych, co się bali.
kiedyś widziałam, jak komuś skorek wlazł do ucha,
brr...ale dzieci lubią robaki
Wiersz moim zdaniem niestosowny dla dzieci. Dzieci
należy msz uczyć miłości do natury. Wspominanie o
chęci zabicia żywego stworzenia jest
kontraproduktywne.
Ale pisz dalej. :)
Pewien skorek,
był to wtorek,
zwiał pod worek.
A na to szczypawka:
Czekałam przy stawkach,
Toż tylko jest mżawka.
Ale ten skorek,
przecież co wtorek,
to domatorek.
Wiersz z nutką edukacji dla najmłodszych. Lekki i choć
o robalu to miły w czytaniu.
Pozdrawiam :)