Szept twych ust
Tym,którzy byli na szczycie uczuć i tym , których miłość odmieniła.
W zamyśleniu , w zapatrzeniu
Zasłuchany co przyroda gra
Tobą zachwycony
Otulony szeptem Twoich ust
Przez okno duszy
Widzę jak zbliżasz się
Zwiewna niczym ciepły wiatr
Delikatna w swym dotyku
Chronisz mnie od lat
Na Olimpie kiedyś żyłem
Nie wiedziałem czym jest strach
Boski napój wtedy piłem
U mych stóp był cały świat
Dziś zesłany w otchłań
Kruchy niczym pierwsza kra
Dzięki Tobie tylko żyję
I już wiem co znaczy szczęścia smak
Wszystkim,którzy zawdzięczają miłości cokolwiek.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.