SZEPTEM SIEBIE MÓW…
Mów do mnie najmilsza uczuciem
Najpiękniejszym, iskierkami twoich oczu;
Kolczykami wiśniowymi z tamtego sadu
W kolorze słońca pełnym śmiechu ust
Szepczących swoje imię ptakom i
wiatrowi.
Mów do mnie najmilsza serduszkiem
Najszczerszym bez lęku tęsknoty;
Włosami rozwianymi wiatrem, który
Ukołysawszy złotem łan pszeniczny
Przyniesie najmilszy mi twój szept.
Mów do mnie najmilsza kwiatami fiołków,
Zaczarowanymi kolorami śródleśnej łąki;
Polnymi kamieniami zatopionymi
W starym moście nad strumieniem,
Z którego woda łaskocze chłodem
Gorącem słońca spragnione usta…
Mów do mnie najmilsza majowym
Śpiewem wilgi ukrytej wysoko gdzieś;
Starym pniem sosny sczerniałej
Od słońca, obitym piorunami burz
Wiosennych, wyczesanym przez wiatr.
Mów do mnie najmilsza szeptem siebie,
Mów…
Strzałkowo, 04 marca 2008 r.
Komentarze (4)
Śliczny, ciepły romantyczny wiersz
im wiecej razy się go czyta, tym bliżej tam jest:)
jak romantycznie się zrobiło, aż oczy się przymrużyło,
na tak, dobry.
bardzo ładnie poprowadzony wiersz...ciekawie i bardzo
obrazowo.... ciepło i promiennie... jedynie forma
jakoś nie pasuje mi- ja troszkę bym rozłożyła ten
wiersz na zwrotki... ale to moje skromne zdanie-
wiersz w treści piękny.... pozdrawiam...