szepty miłości cz3. epilog
wiesz kochanie
zjadłem twój wiersz
na śniadanie
obsypany bakaliami
wersy w polewie
z bitej śmietany
kusił od rana
wachlując rzęsami
i zniknął
między ustami
przyjmij w zamian
moja pani
skromny kosz
z konwaliami
autor
aTOMash
Dodano: 2023-03-23 06:25:50
Ten wiersz przeczytano 1486 razy
Oddanych głosów: 79
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
Chrzciny bejowe w Wilkowyjach wracają po świętach
Wielkiejnocy;)