*szesnaście lat temu
szesnaście lat temu
na papierze
moje imię spisałaś
rubinowym atramentem
szczęśliwa
pierwszy raz
miłość zagrałaś
na fortepianie
z czerwcowych tulipanów
słuchając
fałszywej melodii czułości
-zapomniałaś
że ja śpiąc
na spokojnym
dźwięku Twojego serca
narodzić się miałam
szesnaście lat temu
do alei innych drzwi mnie oddałaś...
(...)
Mamo...
04-01-2007
autor
psychodelicznie
Dodano: 2007-01-04 20:58:52
Ten wiersz przeczytano 791 razy
Oddanych głosów: 105
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Czytam kolejną Twoja "spowiedź duszy"... z serca
poezja
nie trzeba dopracowywac tego co jest dobijajaco
piekne,
Szesnascie lat, plus siedem to dwadiescia jeden, to
byly bardzo ciezkie czasy, a teraz hyba tez nie jest
lzej ...
pzdrawiam
Kochani... to było tak dawno - ale miło, że ktoś
jeszcze zagląda do tych starych i - umówmy się -
niedopracowanych wierszy. Dziękuję.
Kosmaty - zamknięte.
Pozdrawiam Was wszystkich ciepło,
Ola.
ech, życie...
dobijajaco piekny
aleja dzrzwi ...
czy byly dla Ciebie chociarz otwarte?
Dziękuję za poczytanie !
Piękny wiersz , choć smutny...
Piękny ... Czytam go codziennie, nawet kilka razy.
Najlepszy wiersz na tej stronie jaki czytałam.