Szklane domy
Ktos kiedys marzyl o domach wysokich,
Calutkich ze szkla, z wiezami na
szczytach.
By zerkac mogly w gore na obloki
I wiedze z onych, /z tych niebieskich/
czytac.
Nadeszly wizje owych szklanych domow,
Pna sie wysoko, wieze w chmurach tona...
Nie przyjdzie wiecej taka mysl nikomu,
Bo dawna wizja nie tkwi pod oslona.
Domy juz stoja! Piekne w swojej krasie!
I blyszcza w sloncu, mienia sie kolorem!
Wyzsze i wyzsze! I coraz piekniejsze!
W nowym wydaniu - arcydziela wzorem.
Gdyby tak stanal przed nimi "marzyciel"
Z glowa zadarta, patrzac ku oblokom...
Usmiechnal by sie, chyba uwierzycie...
I przyznal racje: zaszlismy wysoko.
australijka

Komentarze (11)
Mnie jednak przeraża taka wizja-po co to człowiekowi
takie kolosea i komu to potrzebne ,a miast pnąć się
do góry-może by postarać się o to,aby wyżywić
głodujących ludzi na całym świecie?Różnej
techniki,pałaców i różnej maści miliarderów-jak i
naukowców,aż się przelewa,ale na cel by pomóc biednym
całego świata-nadal brakuje..Wiersz ładny,ale
prowokuje do zastanowienia się nad ludzką dolą i
niedolą..pomyślności..
może i zaszliśmy wysoko, tylko za jaką cenę..w bardzo
przystępny sposób oddałaś ten ludzki pęd za lepszym
jutrem
przymrużając lekko oko, opisałaś swoje refleksje z
podróżowania po świecie ...
Och gdyby Żeromski się obudził sam by stwierdził ile
człowiek się natrudził, a Ty rozwinęłaś i podsumowałaś
to co on wymarzył i w wierszu tym oddałaś.
"Szklane domy",jak w powieści Stefana
Żeromskiego,gdzie Seweryn Baryka marzył o takim
cudzie,który teraz sie spełnił.Jedenastozgłoskowiec .
Tak wysoko wrosły te domy w obłoki, ale marzyciele nie
czują w nich piękna, bo są niby w klatce, w której
serce pęka.... z braku tlenu życia, gdzie gnębi
samotność, skrzydła nie chcą rosnąć, daleka
beztroska... :)
o... bardzo ładnie i rzeczywiście przypomniała mi sie
pewna lektura... ładny wiersz i wszystko prawda...
Wiersz bardzo ladnie napisany- swietna puenta.
Zeromski przecieralby oczy a mnie sie marzy maly,
bialy domek
Ładny wiersz, dobrze napisany. Domy wysokie i piękne,
marzenia się spełniły, ale czy ludzie w nich lepsi,
szczęśliwsi, więc dalej czekajmy z naszymi
marzeniami.
Bardzo zgrabnie to ujęłaś; mnie zawsze brakuje,(także
u siebie) takich chwil - zachwytu nad tym co nas
otacza...
Marzenie Żeromskiego się spełniło,tylko, czy ludzie w
tych domach są szczęśliwi, ot pytanie...:)