Szkoda życia
Wolni od nałogów...
Serce Jego,
Ono już dawno zapomniało o tym co ważne.
Serce Jego,
Oszpecone,
Ogłuchłe i pokaleczone.
Martwy cień tego człowieka,
Który nie pojął jak ważne jest życie
I że dobra świata są niedostępne dla
ociemniałych.
Przyrzeka, przeprasza,
Ale Jemu nie wolno już wierzyć.
Zatraca się w pustce swego życia,
Umiera każdą cząstką ducha...
Dla Niego schowajcie dłonie
Dłonie pełne miłości...
On nie chce już nic
Odchodzi
Sam wybrał
autor
kklaudiaaa
Dodano: 2007-05-07 13:22:07
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.