Szkoła
Szkoła to wieczna męczarnia, tylko świry do
niej garną,
Gdy nie umiesz algorytmów, albo z muzy nie
znasz rytmów, napewno pałę dostaniesz,
piąty raz w klasie zostaniesz
Wchodzisz do tego budynku, gdzie na
ścianach nie ma tynku,
Słyszysz dzwonek, teraz matma, twój kolega
zawsze fart ma
Ty jak zwykle do tablicy, nie umiesz tego
policzyć, siadaj i kolejna pała, możesz
nawet puścić kała, na panią już to nie
działa, Kasie kiedyś się polała i i tak
pałę dostała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.