szkółka gżegżółka
Odlatuje po raz pierwszy; strasznie się
przeraża,
rychło spada, oczy wielkie, odlot nie
zabawa!
Drugim razem gorzej, żywego się chwyta,
by nie lecieć, jeno zostać, człeka
polityka...
Trzecim razem chce polecieć, okazji
brakuje,
mimo świętej cierpliwości, nie unosi w
górę...
Myśli kłęby nad kapustą, hamują rozpędy,
droga w górę niby wolna, lecz nie wie
którędy...
Strach i ślepia gigantyczne, wewnętrzna
panika,
ucapiły go na ziemi, tu, wszak serce
pyka!
Nieważkości poczuł siłę, długie trzy
sekundy...
Tęskni, wypatrując chwilę, Chronos jakże
żmudny.
Czasem sam się zastanawia, jakby było z
góry,
patrzeć na dół co się dzieje, czy jakiś
ponury,
prosi Boga by go zabrał w nieważkości
grono,
dokąd za wstęp do tej pory jeszcze nie
płacono.

frytka

Komentarze (16)
Ciekawy wiersz. Cieplutko pozdrawiam
Treść wiersza ukazuje próbę oderwania się od ziemi w w
inne przestrzenie W obecnych czasach dokonują postepem
technicznym i nie tylko
Sa to dewagacje obecnych czasów
p o z d r a w i a m
Ciekawy utwór dający wiele do myślenia by trafnie
skomentować treść wiersza. Pozdrawiam
Ciekawie piszesz.Widać nie tak łatwo odlecieć,czasem
odloty są wręcz straszne.Dużo wierszy o brzydocie.Skąd
tyle tematów?
Na wiele sposobów się odlatuje, na skrzydłach,
samolotem lub gdy się marychy posmakuje.
Ciekawie to przedstawiłaś. Przeczytałem z
przyjemnością. Pozdrawiam:)
...podziwiam te wszystkie porównania do nauki ptasząt
fruwania..
Śliczny wiersz...+
Pozdrawiam.
Doskonały,wielowątkowy wiersz,pomyślałam o "Locie nad
kukułczym gniazdem". "Nieważkości poczuł siłę,długie
trzy sekundy", trzeba uważać,to niebezpieczna
arytmia!Pozdrawiam +++
super opisujesz o kukułce pospolitej w dwu wymiarze -
ciekawe zakończenie
Wola życia jest w człowieku bardzo silna,chyba błędy
/najczęściej popełniane w szkolnych dyktandach w
słowie gżegżółka-stąd tytuł/życia utrudniają odlot.W
ładny sposób piszesz o brzydocie,nie jesteś typową
turpistką.Pozdrawiam.+++
Witam jak zawsze masz coś do powiedzenia napisania to
fajnie. Wszystko mija bezpowrotnie latka lecą, rok za
rokiem, tylko nasze wspomnienia maszerują równym
krokiem. Czasem chciałoby się stanąć i zatrzymać czasu
bieg, zrobić przegląd we wspomnieniach aby wybrać
tylko te. Co nam radość przynosiły, serce ciepłem
napełniały i uczucie najpiękniejsze wprost do niego
nam wlewały.
Witaj fryteczko / dawno Cię nie widziałem, ale fajnie
że jesteś i drugie fajnie że nic nie straciłaś z
dawnej dynamiki. Wiersz jak zawsze spod Twojej ręki i
bardzo ciekawy...czasy jakie nas czekają to już
opłaty, albo zapłata za oglądanie, a za
zabranie...zobaczymy. Pozdrawiam
Frytka. Dziękuję Ci za wspólne początki na tym portalu
w roku 2009 i doskonale pamiętam Twoje żywiołowe
komentarze. Pozdrów ode mnie Hamburg a ogólnie mówiąc
Północne Niemcy w których w tym roku oraz ubiegłym
przebywała moja żona jako opiekunka osób starszych.
Życzę powodzenia na niwie poezji obojętnie gdzie ją
spotkasz. Pamiętam Cię doskonale i pozdrawiam bardzo
serdecznie.
Jurek
Gżegżółka. Ludowa nazwa kukułki zwyczajnej.Wydaje m i
się, że jest to tylko symbol a nie ptak. Sy,bol pani,
która chce za wszelką cenę pojawić się w świetle
reflektorów i zdobyć tzw uznanie towarzyskie.
Początkowo moralne opory co powie środowisko ,ale
portfel i władza nęcą ją.Nie bez kozery postać Boga
Czasu Chronosa wg. mitologi greckiej, który wszystko
widzi. A bóg dwunożny władzy i pieniędzy z nią
zwiaząnych widzi swoją przemijalność i upływ
czasu.Kukułka doda mi ikry i urozmaici jałowe gadanie
a posiadanie takiej kukułeczki z pewnością młodej
wzmocni jego towarzyski prestiż np. we Francji lub
Włoszech . Pozdrawiam serdecznie dawno ale to bardzo
dawno nie czytaną autorkę.
Jurek