Szkolne wspomnienie

Witam,
jaka szkoda, że w tej ogromnej liczbie piszących i
czytających tak mało jest tych, co stosują sie do
mądrych rad.
Pozdrawiam.
Punkt 11-ty zostawiam.

Świetny wiersz w formie i przekazie Pozdrawiam
serdecznie.

Masz rację.

Pozdrawiam!

WINSTON - MOCNA - SŁABA to chyba coś innego niż wielka
- mała, skoro ta jak ziarnko gorczycy góry przenosi

Mocna wiara, odporna jest
na wszelkie przeciwności,
słaba i tak jest bezowocna.
:)
Pozdrawiam!

sorry! janusze.k

janisze.k - O! czyli dobrze szłam.
święty - z początkowego wersu pośrednik, taki adwokat
w załatwianiu swoich spraw ziemskich ale i Święty - w
sprawach Niebieskich - wstawia sie, modli się za nami
np. nasza mama, tata, znajomi no a przede wszystkim
kapłani.
Ostatnie wersy - nie bądź prowodyrem-
w rozumieniu ziemskim - nie gorsz kogoś kto ma ideały
np. wiarę, z tej drogi nie ściągaj!

w sprawach niebieskich - Święty - puencie nie podlega.

Poozdrawiam

Green_Green
Elena Bo
tylko ten wiersz nie jest o wagarach ucieczce ale o
prośbie o wolne u dyrektora uczniów w szkole daleko
poza swym miejscem zamieszkania

nikt chyba w czasach szkoły ( nie wiem jak teraz ) nie
był święty i zdarzyło się odpokutować, ale i nie było
złośliwości - prędzej głupota :) pozdrawiam

a taaak, tak i ja miałam w ramach jakiegoś Protestu :)

Elena Bo - miałem to szczęście że jak już : to całą
klasą

wiesz, nie wagarowałam :), nie znaczy, że gdzieś się z
lekcji nie umiałam zerwać. W dzień wagarowicza zawsze
w szkole była impreza.

Bardzo dziękuję czytającym , a najszczególniej
piszacym:
yamCito
anna
Sotek
AMOR1988
Zenek 66
BALUNA
Mms

Prowodyrem nie, ale 'aby uszło płazem' - tak.
Święty - pośrednikiem...
Pozdrawiam

:))