W szopie
Na świat przychodzi Dzieciątko Jezus
Grudniową porą, gdy mróz i zimno.
W żłobku się mości, zaprasza gości,
By go przywitać skoczną kolędą.
Do szopki wchodzą i już zostają
Owce i woły, kózki, baranki…
Podchodzą blisko, oddają wszystko
Pasterze, anieli - boscy posłańcy.
Na ciemnym niebie gwiazda zabłysła,
Przyprowadziła mędrców ze wschodu.
Niosą śliczności, Herod ich gości,
Dzieci niewinne mrą bez powodu.
Po świecie biegnie wielka nowina,
Bóg się nam rodzi w Betlejem mieście.
To, co się stanie, niesie przesłanie
Biblijnych proroctw i świętych
westchnień.
My tu jesteśmy przed Panem w szopie,
Niosąc mu serce pełne miłości.
Jezus się śmieje, daje nadzieję,
Wiarę rozpala chwałą światłości.
Utulmy Dziecię, niech śpi spokojnie,
Niech Go przygarną Matki ramiona.
Cudami z nieba ogrzewać trzeba
Tego, co kiedyś śmierć w nas pokona.
Komentarze (6)
Ciepły wiersz świąteczny.
Pozdrawiam :-)
Piękny wiersz. Sama esencja świąt Bożego Narodzenia.
Pozdrawiam świątecznie :)
Piękny świąteczny nastrój i wiersz, pozdrawiam
serdecznie:)
Pięknie, świątecznie i refleksyjnie :) Pozdrawiam
ciepło :)
Pozostając w świątecznej refleksji wiersza, pozdrawiam
i życzę Zdrowych i Pogodnych Świąt spędzanych w gronie
bliskich Ci osób.
Bardzo jeszcze świątecznie pozdrawiam :)