szpital Miłości...
...to ślina na język przyniosła.....
...serca bolące
wszyscy się żalą
na te słabości
przeszczepu pragnące
niedomagają
w szpitalu miłości...
...a łózek tu tyle naustawiali
- i tak nie mieszczą sie wszyscy na
sali...
...oczekujący sercowych wrażeń
snują szpitalnym się korytarzem...
jedni nerwowo na NIĄ czekają
- w złości
inni nie doczekawszy się, umierają
- z miłości...
taka od wieków choroba nas drąży
- ta focha
czy dawca serca na czas przyjść zdąży
...pokocha......../?!/
Komentarze (10)
Humor i sprawy poważne, ważne dla życia...ale co tu
jest do ukrycia przecież o tę miłość wyłącznie chodzi.
Odpowiednia sceneria, wspaniały dobór środków
stylistycznych. Jak zwykle...podobało mi się!
Kazdy chce kochac i byc kochany hmmmmmmm lecz nie dla
każdego to uczucie jest pisane...nie powiem udal się
Tobie wiersz...dla Ciebie zawsze z usmiechem;)
Wszyscy chcą kochać, choć nie przyznają sie...:)
złamane serca od wieków czekają na drugą połówkę...:)
Trudny smutny ale prawdziwy temat, każdy chce serca i
w chorobie i w zdrowiu.
Bardzo ładny wiersz.
Cale nasze zycie jest czekaniem na milosc. Wiekszosc
niestety sie nie doczeka, a ci, ktorym sie udalo
czesto nie zdaja sobie sprawy jak wielkie maja
szczescie. Serca bez milosci sa chore - przez Twoj
wiersz przemawia smutna prawda...
ciekawe rozważania...jak zawsze w twoim humorze
miesci sie oryginalna puenta....
A po co czekać w szpitalu, jeśli można wyjść do ludzi
i miłości poszukać? Chociażby cierpiąc... Miłość nie
przyjdzie , trzeba jej dobrze poszukać a wtedy ona
odnajdzie Ciebie... Ładny i zabawny wiersz napisałeś.
Jak ci ludzie narzekają... ; ))
twoja wyobraźnia jest niesamowita! Mam nadzieję, że
chociaż Ty "doczekawszy się", pokochasz...
niezwykle wymowne słowa. Czsem mam wrażenie (słuchając
rodzin tych co nie doczekali się na dawców narządów),
że mają pretensję,że ktoś nie uległ wypadkowi..