Sztafeta bezwarunkowa
patrzę jak opada sen
na strudzone ramiona
krzyczy we mnie
z każdym dniem
jestem bardziej martwa
i przerażona
sercem
przelewam płomień
w jedyne
/tak bardzo Cię kocham Mamuś/
autor
beano
Dodano: 2022-05-16 10:14:32
Ten wiersz przeczytano 2529 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Poruszający przekaz.
Życzę miłego dnia:)
Potrafisz wyrażać uczucia... +++
To nie pierwszy wiersz i nie pierwszy raz też o tym
wspominam.
A o matkach nie można inaczej.
Kłaniam się nisko. :)
Doskonale dobrałaś tytuł do wiersza. Jestem pod
wrażeniem całości.
Wando
Bardzo dziękuję
Pozdrawiam
Znakomite tytuł i wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
Kazimierzu
Dziękuję
Moliczko
Nie brakuje mi sil
Tylko trudno patrzec
Jak zycie ubywa
W sercu ktore plonie
Matczyna
Miloscia
Ten ogien nigdy
Nie zgasnie
Bo pędzi sztafetą
Bezwarunkową
Pozdrawiam serdecznie
Z podziękowaniem za zajrzenie
Witaj,
a może weźmiesz trochę siły z tych niezastąpionych
ramion...
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Wymownie, wzruszająco, pięknie, pozdrawiam ciepło.
Krytyko
dziękuję bardzo
pozdrawiam
Pięknie.
Oj Jastrzu :)
Niestety jestem już sierotą. Po matce została
tęsknota. A miłość? Dziś musi mi wystarczyć miłość do
matek cudzych. (Najbardziej lubię matki 4-, 5-latków.
Jeszcze są młode i atrakcyjne, a już nie tak
zaharowane...)
Piękny o bezwarunkowej miłości wiersz...pozdrawiam
Beatko.
Halszko
Dziękuję za potrafisz
Pozdrawiam serdecznie
:)