Sztuczne ognie
Znów sztuczne ognie na molo.
Każdego sylwestra tak bywa.
I znów na dach się gramolę
Podziwiać.
I z czego lud się raduje?
Rok odszedł - nowy nadchodzi,
Że gorszy wiele wskazuje...
Ot, młodzi...
Bo młodość, jak ptak ciągle śpiewa.
Z radością, smutku nie znając,
Choć drwale do jego się drzewa
Zbliżają.
autor

jastrz

Dodano: 2022-01-01 00:31:55
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
ostatnia zwrotka - wbrew zaprzeczeniu natychmiastowu -
pesymizmu z drugiej - osobiscie- zabrzmala mi -
strasznie. - i przerzajace szescdziesieciosidmiolatka
- co dalej? -co po? - co po scieciu - nazego drzewa?
-jakzyc, i gdzie -i
- z kim? - to dla mnie - wbrew pawom literatury -
barzo przediwei i dramatycnae pytanie. - w tym czasie
- tlem muzycznym jest fraza z kocowych fragmentow
"Tu-es petrus' - - w imie przeszlych i przszlych lat-
ratujmy swiat. RATUJMY ŚWIAT. - Z PIOTREM - PIOTRZE, w
ktorym mowisz:
https://www.youtube.com/watch?v=oFgln2qQAXk
To fakt, z każdym rokiem jesteśmy coraz starsi, a to
niestety nie jest powód do radości, ale każdy nowy rok
budzi nadzieję na lepsze, wbrew wszystkiemu, msz...
Pozdrawiam noworocznie, oby ten Nowy Rok był jak
najlepszy.
Tak to niestety jest. Tak sobie myślę, czy nie mogłoby
być kolorowo ale bezgłośnie. Hmm.
Wbrew wszystkiemu wszystkiego dobrego Michale :)
Ja nie podziwiam sztucznych. Tulę psa i kota. Chyba
jestem jeszcze młoda, bo cieszy mnie nowe :):):)
Pozdrawiam :)
Witam,
jakoś nie mogę odczuwać tej atawistycznej
ciągoty do ognia...
Nawet barwy i kształty nie przekonują mnie z
powodu cierpiania zwierząt...
Uśmiech, pozdrowienia i serdeczne, nieustające
życzenia.
Zdrowia, spokiju ducha i radości z niebylejakiej
okazji...
/+/
Chociaz drewno pojdzie na piekne kredensy i krzesla,
albo pojdzie z dymem ku uciesze romantykow I
romantyczek, oby chociaz spiewajacych ptaszyn nikt nie
zlapal i nie wypchal, w tym szalonym kolowrocie
natury.
Każdy wiek ma swoje prawa i bolączki...
I dobrze :)
Niewątpliwie - młodość cechuje beztroska. W finale
przeczytało mi się
"Choć drwale do jego drzewa
już się zbliżają", ale to nie mój wiersz. Miłego
dnia:)
Niestety jest, jak piszesz. Najlepszego mimo to. M
Młodość durna, chmurna, myśli, że trwać będzie
wiecznie, trafiłeś tym wierszem w mój melancholijny
nastrój, bardzo mi się podoba, pozdrawiam serdecznie,
noworocznie:)
Młodość rządzi się własnymi prawami, a my starzy nawet
na zimne dmuchamy...pozdrawiam :)
Zgadzam się z tym.
Bo młodość, masz rację Michale
Nie boi się, ma prawo, marzy. Tylko my myślimy o
drwalach...
Ot, starzy...