Sztuka latania
Obłokiem w pamięci
kwitnąc z kilkoma kroplami
wszyscy przed słońcem
upadniemy
horyzontalnie
jak myśli dalekie
i bliskie zarazem omijaniu
wieczności nad poziomem wód
z płodowych studzień
czerpiemy porywy
tworzenia tuneli
przelotnie wokół twarzy
z grymasem kącików
wiatru
i tęczówek
budowanych na zasadach
ślizgania promienia
po parze
odliczanych lotek
by sterować los
palcem na trawie
źdźbła przeczesując
nóż się trafi
wycięty skrawek nieba
jednemu z nielotów

Agape

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.