sztuka oczekiwania na śmierć..
minęła data śmierci ze snu
wytypowana na wczoraj
jestem i piszę znów
wysyłam w świat słowa
choć temat mroczny
o własnej śmierci
to koszmar nocny
co rok dziurę wierci
nic nie poradzę
na wizje senne
które z obrazem
są tak nieprzyjemne
w przeddzień tej daty
dziesiątego sierpnia
podliczam swe straty
i chwile szczęścia
nie łatwa to sztuka
napiętego oczekiwania
gdy śmierć może zapukać
i trzeba pójść za nią
Komentarze (7)
a to ciekawe... ale chyba lepiej nie znać daty swojej
śmierci, chociaż z drugiej strony może lepiej się
przygotować...
nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę ze minał ten
dzień...mialam wiele proroczych snow dlatego tak
wielką przywiązuje wagę do ich znaczen.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę
zdrowia-najcenniejszego w życiu skarbu
od trzech miesięcy mam zdiagnozowanego raka, suzzzi
ciesz się życiem póki możesz
Hmmm... moje złe sny, przepowiadają miłe chwile, może
i Twój sen będzie przekorą, może wróży wesele. Oby...
Serdecznie pozdrawiam
Podobno w Grudniu 2012 ma być dla nas wszystkich
koniec-nie zapomnij
Witaj suzzi,
każdy z nas kiedyś odejdzie w zaświaty,
zniknie jak ziarenko z plaży.
Nie będzie to takie straszne,
jeśli będziemy wcześniej
na odejście duchowo przygotowani.
Póki co cieszmy się każdą chwilą.
Pozdrawiam:) życzę dobrej nocy i kolorowych snów.
Nikt nie jest w stanie przewidzieć końca swojego
życia, nawet sny tego nie zwiastują. Sen o śmierci to
"kres pewnego okresu w życiu i zapowiedź zbliżających
się istotnych zmian; podjęcie radykalnej decyzji"
Cieszmy się życiem moja droga puki czas. Pozdrawiam :)